Doda razem z mężem Emilem Stępniem wybrała się do Dubaju. Uroczy urlop zepsuł dramat związany z telefonem komórkowym i Internetem. Mimo trudności, piosenkarka ze szczegółami zrelacjonowała swoją przykrą przygodę.

Mama Dody w bikini: Jest prawdziwym SZTOSEM!

Kiedy artystka wylądowała w Dubaju, telefonia komórkowa naliczyła jej rachunek w wysokości 3 tysięcy złotych. Żona Emila miała także trudności ze skontaktowaniem się z najbliższymi w Polsce. Piosenkarka zamiast odpoczywać, zastanawia się nad zmianą operatora komórki.

Niestety to nie koniec dubajskiego horroru. Doda jest prawie odcięta od świata, ponieważ zawiodło również hotelowe Wi-Fi:

Zakończyłam relację, która jest jedną wielką żenadą ze względu na zasięg. […] Podobno w tym hotelu są najpiękniejsze sztuczne ognie. I chyba tylko to, bo internet jest mniej niż zero.

Doda miała kompleksy: „Głupio tak wyjść na ulicę, gdy masz przebarwienia”

Mamy nadzieję, że odcięcie od globalnej wioski nie wpłynęło na humor i samopoczucie gwiazdy. Luksusowy hotel, basen i piękne widoki z pewnością rekompensują brak Internetu.