Salma Hayek wyznała ostatnio, że gdy była młoda, żartowano z powodu jej małego biustu. Aktorce przeszkadzało to do tego stopnia, że postanowiła pomodlić się, by jej piersi w końcu zaczęły rosnąć.

– Ja i mama zatrzymaliśmy się w kościele podczas wycieczki z domu do Meksyku – wspomina Salma. – Weszłyśmy do środka i pomodliłam się o cud.

– Wsadziłam ręce do wody święconej i powiedziałam: „Boże, daj mi jakieś piersi\”. I Bóg mnie posłuchał. W ciągu kilku miesięcy zaczął mi rosnąć biust, jak to u nastolatek i jestem bardzo zadowolona z tego, jak rozwijał się później.