Jak donosi nasza Czytelniczka z Chicago, dziewczyna Cezarego Pazury musi się jeszcze wiele nauczyć.

Nasza informatorka miała okazję zobaczyć ją na żywo, kiedy po występie aktor razem z kabaretem Ani Mru Mru rozdawali autografy.

– Podczas rozdawania autografów przez Cezarego jak i kabaret ANI MRU MRU dziewczyna była potrącana, przepychana przez szalony tłum więc bezradnie stanęła z tyłu za Cezarym i aby zwrócić na siebie uwagę zaczęła szeptać mu coś na ucho – twierdzi Czytelniczka. – Sadzę, że chodziło tylko o to, by powiedzieć ludziom: „Jestem tu kimś!\” I co, pomogło? Jeden starszy człowiek zrobił sobie z nią fotkę i na tym jej \”kariera\” się skończyła.

Tu się raczej nie zgadzamy. Kariera Edyty Zając dopiero się zaczęła…