/ 30.04.2011 /
Serial Glee na moment przeniósł się do Nowego Jorku.
Przechodnie mieli nie lada atrakcję, bo aktorzy kręcili na zewnątrz sceny tańczone i śpiewane.
Nie sposób było nie zwrócić uwagi na ten kolorowy tłumek.
A zwłaszcza na pasiastą Leę Michele która przecież musiała się wyróżniać.