Emma Stone zdobyła serce samego Spider-mana, Andrew Garfielda. Czym? Skromnością – gwiazda mimo sporej sławy zachowała swoją nieśmiałość i niewinność. Czy za to pokochali ją fani?

W najnowszym Cosmopolitanie znajdziecie wywiad z aktorką. Jak zmieniło się jej życie, od kiedy stała się gwiazdą?

– No cóż, jedyna rzecz, która się zmieniła i do której nie mogę się przyzwyczaić, to… że inni się na mnie gapią. Wiesz, jak to jest, kiedy ktoś na patrzy na ciebie, na przykład w restauracji i czujesz na sobie jego spojrzenie? Spoglądasz w jego kierunku i ten ktoś – pstryk! – robi ci zdjęcie telefonem. Czuję się trochę dziwnie, jak Wielki Ptak z Ulicy Sezamkowej, jak kuriozum…

Emmę pocieszamy – nie wygląda na Wielkiego Ptaka…

Więcej o Emmie i jej paranoi znajdziecie w najnowszym Cosmo.

&nbsp
Emma Stone: Czuję się, jak Wielki Ptak z Ulicy Sezamkowej

Emma Stone: Czuję się, jak Wielki Ptak z Ulicy Sezamkowej