W Hollywood jest tak, że jeśli ona jest gwiazdą i on jest gwiazdorem, para nie ma raczej co liczyć na spokój.

Zwłaszcza, gdy mieszka w Nowym Jorku i lubi spacery ulicami miasta. W takiej sytuacji towarzystwo paparazzi mają gwarantowane.

Grunt to zachować spokój i pogodę ducha. Uśmiech rzucony fotoreporterom działa znacznie lepiej, niż pokazany im środkowy palec.

Z takiego założenia wychodzą Emma Stone i jej chłopak, Andrew Garfield. Nawet gdy podczas przechadzki ktoś zakłóci im spokój, nie wpadają w złość.

Dzięki temu już mamy ich za niezwykle sympatyczną parę 🙂

\"

\"

\"

\"

\"

\"