Te święta Eva Longoria będzie wspominać jako raczej smutne. Kilkanaście tygodni temu zawalił się świat aktorki – jej małżeństwo legło w gruzach.

Longoria dzielnie stawia czoła nowym realiom – nie unika wywiadów, o porażce opowiada ze spokojem. Widać jednak, że zdrada męża bardzo ją dotknęła:

– Miało być tak dobrze – mówi Eva. – Sparzyłam się, zabolało. Teraz będę uważać, nie chcę angażować się w kolejny związek tylko po to, by zapomnieć o poprzednim. Czuję, że muszę być ostrożna.

Czy faktycznie tak piękna kobieta długo będzie sama? Mamy nadzieję, że aktorka znajdzie jeszcze miłość i wiernego partnera, z którym ułoży sobie życie. Na razie zostaje jej dzielenie się doświadczeniami z kolorowymi magazynami. U nas dwie okładkowe fotki z takich właśnie pism.

\"\"

\"\"