Do niedzielnego programu Dzień dobry TVN prosto z Cannes przyjechała Ewa Minge. Projaktantka jest bardzo zadowolona ze swojego pobytu we Francji. Po pierwsze jej showroom odwiedziło mnóstwo gwiazd. Niektóre kupowały, inne wypożyczały suknie jej autorstwa.

– Sprzedałam 98 sztuk – chwali się projektantka.

I sporo na nich zarobiła, bo w kolekcji haute couture ręcznie szyte suknie kosztują od 4 tys. euro wzwyż. Salma Hayek, której kreacje Ewy bardzo przypadły do gustu, mogła je tylko wypożyczyć, bo wiąże ją kontrakt z innym domem mody.

Kinga Rusin zapytała też Minge o jej kontakty z Christopherem Lambertem. Kilka miesięcy temu głośno było o spotkaniach Ewy z przystojnym aktorem, krążyły też pogłoski, że to on zaprosił projektantkę do Cannes.

– Nie, nie spotykam się z Christopherem – z uśmiechem zaprzeczyła Minge. – Przyjaźnimy się po prostu.
Ewie przybyło po tych wojażach sporo znanych przyjaciół – wśród nich są Edward Norton i Adrien Brody oraz jego narzeczona.