Oj, oberwało się Julii Wróblewskiej (18 l.) od internautów! Wszystko przez wczorajsze wpisy na Instagramie i snapy, które nagrała tegoroczna maturzystka.

Zaczęło się od wpisu Julki na temat pogrzebu Witolda Pyrkosza:

Dziś odbył się pogrzeb pana Witolda, na którym niestety mnie zabrakło.. mimo wszystko w najbliższym czasie przyjdę postawić znicz, ponieważ był cudownym człowiekiem. Zawsze żartobliwy, wesoły, kochany i czasami nawet czułam się jakby to był mój prawdziwy dziadek. Wspaniały aktor i człowiek. Dziękuję za 10 pięknych lat współpracy, spoczywaj w pokoju 😓[*] – napisała aktorka.

Wkrótce potem Julia wrzuciła do sieci filmiki, z których fani dowiedzieli się, że po pierwsze aktorka nie wybiera się na pogrzeb Pyrkosza, ponieważ strasznie leje, a ona jest przed maturą i boi się, że zachoruje, po drugie, że wolny czas aktorka postanowiła spędzić na odwiedzinach centrum handlowego.

Czytaj: Na Instagramie Julii Wróblewskiej: Nie masz majtek?! (ZDJĘCIE)

I wtedy się zaczęło. Fani zaczęli wytykać Julii brak konsekwencji i hipokryzję:

Julka, przesluchaj swoje ostatnie snapy… Ja bardzo dobrze rozumiem, że matura to jednak ważny etap w życiu każdej osoby, ale najpierw mówisz, ze nie pójdziesz na pogrzeb Pana Witolda Pyrkosza, bo pada, bo się przeziębisz, a potem i tak wychodzisz z domu. Czyli mam rozumieć, że idąc do galerii handlowej, a zatem wychodząc na zewnątrz, nie zaziębisz się? Nie uważasz, że są sprawy ważne i ważniejsze? – piszą internauci.

Każdy ma swoje priorytety. Dla niej widocznie ważniejsze jest nagrywanie jakichś głupot z koleżką. A jest długi weekend więc pewnie jakaś całonocna imprezka się trafi i też jej wtedy nie będzie przeszkadzać deszcz, ani zimno. A na ten pogrzeb pewnie i tak nawet nie miała zamiaru iść tylko tak powiedziała żeby lepiej wypaść w waszych oczach – dodają inni.

A jeśli matura jest dla niej taka ważna to czemu nie poszła do szkoły? Przecież lekcje są tam dziś normalnie. Ale wiadomo że nagrywanie ważniejsze. Niby tak się przygotowuje do matury a jedyne co robi to ogląda seriale. Wierzycie w to jej zaangażowanie w maturę? Bo ja nie. To wszystko jest mówione tylko dla picu i na pokaz. Ja się na to nie daje nabrać – komentuje ktoś jeszcze.

Czemu nie byłaś na pogrzebie? – dopytują inni.

Zobacz: Julia Wróblewska BEZ STANIKA na Instagramie?

Niby się tak boisz, że się rozchorujesz i nie pójdziesz na pogrzeb, bo pada, ale jak sobie wychodzisz na zakupy i na imprezę to już Ci to nie przeszkadza? Żałosne, zastanów się czasem nad sobą – pouczają Julię internauci.

No i proszę, zgadłem. Imprezka już dziś. I teraz się nie boisz że zachorujesz? I jeszcze zablokowałaś komentarze pod kolejnym zdjęciem bo ludzie zaczęli wytykać Ci niewygodną prawdę. Co za zakłamanie i hipokryzja. Takich ludzi należy omijać z daleka!!! – denerwuje się jeden z fanów Julii.

Nie poszla na pogrzeb po padal deszcz a parasol nie masz ? I zamias na pogrzeb to poszla do arkadi tak to cie deszcz nie zmoczył> – piszą internauci.

Dokladnie zgadzam sie jakby parasola nie miala a jakby mi bliski czlowiek zmarl nawet z planu to i tak bym poszla cieplo bym sie ubrala parasol wziela i bym poszla – zauważył ktoś inny.

Julia odpowiedziała na komentarze w następujący sposób:

Oh ludzie jesteście niepoważni.. ze wszystkiego można zrobić aferę.. nawet z parasolem mogłam obawiać się o chorobę, wieczorem jednak nigdzie nie idę mimo tego ze dawno byłam umówiona bo przyjechali znajomi spoza Warszawy.. po prostu nie mogę. Zrozumcie czasem drugiego człowieka. Po trzecie zle reaguję na pogrzeby, wiele razy nie było mnie przez moja psychikę, deszcz pomógł mi podjąć ostateczna decyzje, bo bałam się iść. Wiele osób ma z tym problem, byłam na pogrzebie 2 razy w życiu, zamierzam iść zapalić tam znicz już po wszystkim. Zostawcie temat w spokoju bo to jest po prostu żałosne. Zamiast dać człowiekowi w spokoju spoczywać wywolujecie jakieś durne klotnie. Przykre – chciała zamknąć temat aktorka.

Fani nie dali jej jednak spokoju:

Ojoj bo księżniczka dostała by katarku? Bez przesady nie poszlas na pogrzeb mimo że tyle czasu z nim pracowałas… to Ty powinnaś się wstydzić. A żałosna to jesteś Ty 🙂 wybacz ale taka prawda . A prawda czasem boli . Miłego wieczoru – napisał ktoś jeszcze.

Julia, która faktycznie zablokowała komentarze pod postem, dopisała w końcu komentarz:

Nie chcę tu dyskusji, pokażcie choć trochę kultury i moje wybory zostawcie w spokoju, każdy inaczej odreagowuje sytuacje, a ja odreagowuje w mój sposób. Przykro mi ze musiałam dopisywać taki komentarz do opisu.

Z igły widły czy zasadne pretensje?