Niedawno Filip Chajzer (33 l.) został ojcem. Na świat przyszedł syn dziennikarza, Aleksander. Życie Filipa zaczęło się niejako na nowo. Po tragedii, jaka wydarzyła się dwa lata temu, Chajzer znów cieszy się byciem tatą.

Na urodziny Oliwii nikt nie przyszedł. Filip Chajzer zorganizował akcję!

W rozmowie z Newsweekiem dziennikarz wrócił do dramatu, jaki rozegrał się przed dwoma laty, gdy w wypadku samochodowym zginął jego 10-letni syn, Maksymilian. Filip mówi, że śmierć dziecka naznaczyła jego życie już na zawsze:

Nigdy nie można żałoby po śmierci dziecka przeżyć. (…) Rodzice, którzy przeżyli to kilka, kilkanaście lat temu, mówili, że żal po stracie nigdy nie minie. I rzeczywiście tak jest. To jest sinusoida emocji, nerwów, myśli. Czasami jest lepiej, czasami gorzej. Często tego na zewnątrz nie widać, ale zawsze masz to w środku, budzisz się z tym, z tym idziesz spać – mówi dziennikarz.

Filip Chajzer pokazał na Instagramie synka!

Myśl o dziecku, którego już nie ma, zawsze jest gdzieś z tyłu głowy, zawsze. Natomiast bardzo się cieszę, że moje życie jakoś się poukładało, że można je zacząć chociaż trochę na nowo – podkreśla Filip Chajzer.

W wywiadzie gwiazdor TVN mówi też sporo o akcjach charytatywnych, którym patronuje.

Moi koledzy i koleżanki z branży w wolnym czasie chodzą po czerwonych dywanach i szczerzą się do aparatów, stając plecami do kartonowych ścianek z kolorowymi znaczkami. (…) Tak sobie myślę, że dobrą energię z mniejszego bądź większego sukcesu i osiągniętego dzięki talentowi, wiedzy, szczęściu, urodzie – to ostatnie to akurat nie ja (śmiech) – fajnie jest oddać światu. Ja oddaję, jak umiem – mówi.

Cały wywiad przeczytacie w Newsweeku.

Filip Chajzer o żałobie po synu, który zginął w wypadku

Filip Chajzer o żałobie po synu, który zginął w wypadku