Filip Chajzer (32 l.) niechętnie wypowiada się o największej życiowej tragedii: śmierci swojego synka Maksa.

Zobacz też: Filip Chajzer w szoku: Ja pie**olę, patrzcie!

Tym razem jednak wypowiedział się w programie Uwaga, jak wygląda jego walka z każdym dniem i próbą pogodzenia się ze stratą ukochanego dziecka.

Ja się nie podniosłem do dzisiaj i to też nie jest tak, że ja chciałem o tym gadać przed kamerą, bo jak nie poukładałem czegoś w swojej głowie, to tym bardziej wydaje mi się, że nie powinienem tego robić w takiej sytuacji. Ja mam bardzo dużo zajęć, mam bardzo dużo na głowie, specjalnie sobie te wszystkie zajęcia wkładam, żeby ich było jak najwięcej, żeby ta moja doba była wypełniona od świtu, aż do późnej nocy. Dłuższa chwila bez tej pracy, bez tego całego natłoku, bez zapełnionego kalendarza jeszcze nie powoduje niczego dobrego w mojej głowie.

Dziennikarz wyznał również, jak wyglądały pierwsze dni po tragedii i do kogo ma największy żal:

Fotoreporterzy tych gazet stali na każdym rogu tego bloku rozstawieni w samochodach i czekali aż pojawię się na zewnątrz, żeby zrobić mi zdjęcie napisać o mnie a to był najgorszy czas mojego życia. I tym ostatnim szczurom, tym hienom, tym skur**ynom nigdy tego nie wybaczę. To, z czym ja się wtedy musiałem zmierzyć, sam ze sobą i to, co oni mi jeszcze dołożyli, tego się nie da opisać, to się nie mieści w głowie.

Zobacz też: FILIP CHAJZER PUNKTUJE FASHIONISTÓW ZA WALKĘ O BALMAINXH&M

Filipowi oraz jemu najbliższym przesyłamy wyrazy szczerego współczucia.

Filip Chajzer szczerze o ŚMIERCI syna: tym hienom tego nie wybaczę!

Filip Chajzer szczerze o ŚMIERCI syna: tym hienom tego nie wybaczę!

Filip Chajzer szczerze o ŚMIERCI syna: tym hienom tego nie wybaczę!