Co najbardziej pomaga w życiu? Wielu mówi, że uroda. Fakt – ładne, zgrabne osoby mają w wielu sytuacjach łatwiej. Budzą pozytywne emocje, zwracają na siebie uwagę. Ludzie chcą być blisko nich, lubią się im przypodobać.

W show-biznesie uroda i wygląda mają szczególne znaczenie. Piękne boginie seksu porywają tłumy, przystojni machos sprawiają, że kobietom miękną kolana. A co, jeśli ktoś, kto pracuje w show-biznesie, jest po prostu brzydki?

Tak mówi o sobie były mąż Jennifer Lopez (45 l.), Marc Anthony (46 l.). Muzyk, który w listopadzie ożenił się z piękną modelką, Shannon de Lima, nie ma dobrego zdania na temat swego wyglądu. Źródeł niskiej samooceny trzeba szukać w dzieciństwie gwiazdy. Pewnego dnia ojciec Marca stanął przed synem i powiedział:

– Synu, obaj jesteśmy brzydcy – wyznał Anthony w ostatnim wywiadzie.

– Klnę się na Boga, że powtarza to do dziś. Zawsze przy tym mówi: „Pracuj nad swoją osobowością. Buduj charakter”.

Marc zdradza też, skąd się biorą piękne kobiety u boku takiego „brzydala”:

– To po prostu marketing. Jestem świetnym specjalistą od marketingu. Urodziłem się z niewyjściową twarzą – jestem chudy i jąkam się – powiedział gwiazdor.

Anthony dodał, że słowa ojca nigdy nie sprawiły mu przykrości.

– Urodziłem się patrząc na jego twarz, on miał rację – podsumował były mąż Lopez.

Gdy był dzieckiem, Marc Anthony usłyszał przykre słowa

Gdy był dzieckiem, Marc Anthony usłyszał przykre słowa

Gdy był dzieckiem, Marc Anthony usłyszał przykre słowa

Gdy był dzieckiem, Marc Anthony usłyszał przykre słowa