Była już choroba psychiczna, miłość lesbijska, sado-maso… Co jeszcze zafunduje nam Rihanna w swoich teledyskach?

W najnowszym widzimy morderstwo – postać, w którą wciela się piosenkarka, zabija mężczyznę już na samym początku klipu.

Cała reszta to opowieść o tym, dlaczego doszło do zdarzenia. Wygląda na to, że dziewczyna została zgwałcona.

Zobaczcie teledysk: