Gwen Stefani dała się parę razy przyłapać bez makijażu, ale musi tego bardzo żałować.

Gwiazda wyznaje w najnowszym In Style, że od dłuższego czasu nie rezygnuje z make-upu. Nigdy.

42-letnia piosenkarka (tak, trudno uwierzyć, że ma 42 lata) mówi:

– Makijaż nakładam codziennie, nawet, gdy nigdzie nie wychodzę.

W jej wypadku to najczęściej krwistoczerwona szminka.

To nie koniec urodowego reżimu – nieco czasu zajmuje jej utrzymanie swojego platynowego blondu.

– Mój kolor to farba L’Oreal, ale nie zdradzę numeru. Robię odrosty tak często, jak Marilyn Monroe robiła swoje. Poważnie mówię.

Codzienny makijaż, bardzo częste wizyty u fryzjera. To i tak nic.

– Największym wyzwaniem jest dla mnie bycie matką – kwituje.

I zapewne mamy się zgodzą.

 
Ciemna, czerwona szminka – Gwen faktycznie najczęściej fotografowana jest w pełnym, mocnym makijażu, nawet w codziennych sytuacjach:

\"Gwen

\"Gwen

\"Gwen

\"Gwen