To, że wygra Ola Szwed było do przewidzenia. W sumie cała ta edycja nie była specjalnie zaskakująca. Gościem specjalnym finału była Katarina Witt. Mistrzyni skromnie zasiadła na obrzeżach stołu jury. Doda dumnie prężyła się po środku. Zgodnie z dewizą królowa jesy tylko jedna.

Ciekawe, czy piosenkarka wie, że polskie bazary i różne sklepiki zdobią koszulki z tym napisem. Ciuszki do złudzenia przypominają strój Dody od którego wszystko się zaczęło.