Gwyneth Paltrow to gwiazda nieustannie chwalona za swoje ciut surowe, ale naturalne piękno.

Ona sama jest stanowczą przeciwniczką chirurgicznego poprawiania urody.

Niedawno stwierdziła, że to po prostu próżność, ale będąc częścią świata show biznesu nie ma się czemu dziwić.

Za to można podziwiać, że Paltrow nie daje się zwariować i… pokroić. Operację piersi jednak rozważa.

– Wciąż odmawiam użycia silikonu, botoksu czy innych sztuczek z czystej próżności. Ale korekta biustu po karmieniu piersią – czemu nie? Nie ma innego sposobu, żeby przywrócić im dawny kształt, czyż nie? – śmieje się w wywiadzie dla OK! Magazine.

Pytanie jeszcze, czy jej mężowi też zależy na „oryginalnym kształcie\” biustu Gwyneth? Prawda jest jednak taka, że aktorka po prostu w pierwszej kolejności chce podobać się samej sobie.

Zapraszamy na seans z aktorką

\"Sylvia\"