/ 06.05.2008 /
O jej pracy dla TVP zrobiło się bardzo głośno, a tymczasem Hanna Lis niemal pożegnała się z posadą, której praktycznie jeszcze nie objęła.
Fakt donosi, że jeszcze w tym tygodniu dziennikarka ma spotkać się z prezesem Andrzejem Urbańskim, by rozmawiać o jej przyszłości w telewizji.
Nic dziwnego, że Lis przystaje na mediacje – zerwanie podpisanego już kontraktu grozi karą 200 tys. złotych.
Mówi się jednak, że każdy jest zmęczony tym przeciąganiem liny. Ekipa Wiadomości najchętniej pracowałaby w obecnym składzie.