Heidi Montag uzależniona od operacji plastycznych
Poddała się aż 10 zabiegom w jeden dzień! Jest nie do poznania!
TO DOPIERO UZALEŻNIENIE. Podejrzewamy, że ta dziewczyna skończy gorzej, niż La Toya Ib… Jakcson. La Toya Jackson, oczywiście.
23-letnia Heidi Montag chwali się w najnowszym magazynie People, że w listopadzie poddała się aż 10 zabiegom w ciągu zaledwie jednego dnia. „Dzień piękności\” kosztował ją 30 tys. dolarów.
Co zmienili lub wymienili chirurdzy?
Podnieśli jej brwi, wstrzyknęli botox w czoło, skorygowali nos, wstrzyknęli tłuszcz w policzki i usta, zmniejszyli podbródek, odessali tłuszcz z szyi(!!!), poprawili uszy, wymienili silikonowe implanty w piersiach, odessali tłuszcz z talii i ud, zaś w pośladki wstawili implanty.
Heidi prezentuje \”nową siebie\” w magazynie, twierdząc, że \”jest szczęśliwsza\”.
– Po raz pierwszy mam seksowne uszy! – mówi zachwycona. – Ludzie mówili, że mam wielką szczękę, jak Jay Leno. A kiedy oglądałam się w telewizji, pomyślałam, że mam uszy jak słonik Dumbo. Byłam brzydkim kaczątkiem.
Zaznaczmy, że to \”brzydkie kaczątko\” i tak miało za sobą kilka operacji plastycznych. Jak widać dały niewiele, bo nawet po wygładzeniu przez grafików rezultat nie powala. Cóż, pewnych rzeczy chirurg nie zapewni.
Po dziesięciu zabiegach przeprowadzonych w ciągu zaledwie jednego dnia Heidi Montag jest nie do poznania. Co więcej, gwiazdka zapewnia, że to nie koniec. \”Piękne ciało trzeba jakoś utrzymać\”, mówi.