Anita Sikorska nie spodziewała się TAKIEGO hejtu po Gali Playboya!
Styliści nie mają dla niej litości.
Anita Sikorska wywołała ostatnio lawinę komentarzy, kiedy na galę Samochód Roku PLAYBOYA 2017 przyszła w bardzo kontrowersyjnej kreacji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Anita Sikorska na gali Playboya otarła się o skandal (ZDJĘCIA)
Tymczasem wielu Internautów zarzuca celebrytce, że „pokazała za dużo” i „przesadziła”. Wszystko dlatego, że jej kreacja nieco odsłaniała… wzgórek łonowy.
Wielu fanów wzięło ją w obronę. Wśród komentarzy możemy przeczytać na przykład:
Normalni ludzie przeszliby obojętnie obok takiej stylizacji, ludzie z kompleksami i nieszczęśliwi będą rzucać wyzwiskami ✌️
Widać na zbliżeniu ze sukienka chyba sie podarła 😢, nie sadzę, aby ktos cos takiego wkładał specjalnie.
Niestety znalazły się także nieprzychylne komentarze, takie jak ten, napisany przez użytkowniczkę Borysową:
Wybierając taką stylizację, celowo jak się domyślam by wzbudzić sensację, niekoniecznie niestety pozytywną, trzeba się liczyć z ostrą krytyką…zazdrość czy zaściankowość piszących negatywne kom nie ma tu nic do rzeczy, ta suknia jest po prostu wulgarna przez rozporek, nie wygląda to ładnie, a już na pewno nie elegancko. Pani Anito skoro postanowiła Pani pokazać się z białym plastrem w miejscu intymnym całej Polsce to teraz życzę podobnej odwagi w zbieraniu plonu tej decyzji. Szkoda, wielka bo nie spodziewałam się po Pani tak fatalnego kroku, dobra uroda potrafi obronić się sama…bez plastra.
Anita szybko odpowiedziała na tę wypowiedź:
Czy naprawdę Pani piszę ten komentarz i sama się nad nim nie zastanawia? Plastrem?! Poszerzę Pani wiedzę, to są majtki, nie były białe tylko cieliste, a inteligentne osoby same dojdą do oczywistych wniosków jak to się stało, że na zdjęciu wyglądają tak, a nie inaczej. Nie pokazywałam ich też specjalnie, a moja aspiracja nie jest bycie kolejną celebrytką. Proszę mnie nie oceniać i nie zakładać, że wie Pani coś o mnie na podstawie kilku zdjęć umieszczonych na plotkarskim portalu.
Internautka dalej upierała się przy swoim, twierdząc przy tym:
Najwidoczniej jestem mało inteligentna, nie zmienia to faktu że wysokość rozporka jest nieelegancka, a jako modelka myślę że świetnie potrafi Pani tak operować ubiorem by pokazać jedynie to co jest konieczne.
Sikorska ponownie ostro skomentowała ten zarzut:
to Pani stwierdzenie, nie moje. Wysokość rozporka to moja i projektantki sprawa, ja nikomu nie wytykam długości spódniczek, a takie rozporki były już widywane na różnych galach w Polsce i za granicą. Najwidoczniej nie potrafię skoro majtki zostały zauważone przez jednego z reporterów 😆
Do całej rozmowy włączył się znany stylista Adrian Grajcar, który w kilku słowach podsumował tę „aferę”:
Jako stylista gwiazd,niestety nie mogę ocenić Pani stylizacji jako światowej…ewidentnie pierwsze skrzypce miało grać krocze i przyciągnąć uwagę reporterów i najgorszych portali plotkarskich nastawionych na ilośc wejść byle by się kasa zgadzała…Proszę mi wierzyć w Polsce od tej pory już zawsze będzie Pani zapamiętana jak koleżanki P i W z tej imprezy. Bycie w Polsce celebrytką to wielki obciach….chyba że chce się tylko bywać na ściankach i portalach plotkarskich,wtedy tak wystarczy pokazać i pozamiatane na kolejnych kilka lat a internet nie zapomina.Pozdrawiam serdecznie bez hejtu ✌️✌️✌️
CZYTAJ WIĘCEJ: Playmate: Anita Sikorska
A co Wy sądzicie o tej sprawie? Czy naprawdę jest się o co przyczepić?