Kilka dni temu odbyło się przyjęcie z okazji rocznicy ślubu Radka Majdana (45 l.) i Małgorzaty Rozenek (39 l.). Wpadli oni na pomysł, aby wydarzenie połączyć z akcją charytatywną i poprosili gości o przyniesienie maskotek zamiast prezentów. Miały one trafić do domów dziecka i ośrodków pomocy.

Mołek DOGRYZŁA Rozenek na wizji: Następna książka będzie o rozwodach?

Internauci uznali jednak, że to zły pomysł, a Małgosia w ten sposób chce się tylko wypromować.

Wystarczy napisać do jakiegokolwiek hospicjum czy domu dziecka i w każdym powiedzą, że maskotek nie potrzebują, bo mają ich ponad stan i dostaje się z listą potrzebnych rzeczy jak pieluszki, mokre chusteczki, zupki w słoikach zabawki interaktywne itd., także jak już chciałaś się tak szlachetnie reklamować to trzeba było wykonać choć jeden telefon, jak wiele młodych par, które w zaproszeniu właśnie takie listy dołączają.

Jak ktoś przekazuje duże ich ilości i my naprawdę nie mamy z nimi co zawsze robić, to one zalegają na półkach. A np. takie gry czy jakieś przybory szkolne są pożądane i wykorzystywane przez dzieciaki.

Fani na widok kreacji Rozenek-Majdan na bal 20-lecia TVN: SUKNIA MIAZGA!

Rozenek odpowiedziała internautce:

(…) Pluszaki zostały zasugerowane przez przez pedagoga z ośrodka, do którego trafią. Skąd wiesz, że nie zrealizowaliśmy takiej listy? Może nawet więcej niż raz. Czy nie sądzisz, że nietaktem byłoby prosić gości o pieluchy i zupki? (…) Uwierz mi nikt tu nie chciał się szlachetnie reklamować (…)

Hejterzy szukają tylko okazji, aby dogryźć Małgosi czy mają rację?

#hunted #lukaszjemiol #friends

Post udostępniony przez Małgorzata Rozenek-Majdan (@m_rozenek)