Edyta Herbuś do biednych nie należy – właśnie kupiła drugie mieszkanie w Warszawie. Jak twierdzi, jest oszczędna i nie trwoni pieniędzy.

Tego samego oczekuje od faceta, który jej zdaniem powinien być bogaty. Dlaczego? Bo dzięki temu gwiazdka wie, że mężczyzna jest zaradny.

Herbuś przyznaje w wywiadzie dla Gali, że facet imponuje jej życiowymi osiągnięciami. Czy mierzy je w pieniądzach? Najwyraźniej tak.

– Bardzo lubię niespodzianki – dodaje. – Kiedyś w ramach przeprosin dostałam od jednego z nich około dwóch tysięcy tulipanów. Moja wanna nie mogła pomieścić wszystkich kwiatów i dzięki temu znacząco zwiększyła się też kolekcja wazonów w moim mieszkaniu.

Faktycznie, takie przeprosiny kosztują więcej, niż skromna, pojedyncza róża.

A co z tymi facetami, który po prostu dobrze rokują? Niech czekają na fortunę i drugą szansę…

Cały wywiad przeczytacie tutaj.

\"Herbuś
Edyta Herbuś i jej chłopak, Maciej Kawulski

\"Herbuś