Trudno nam sobie wyobrazić, by Edyta Herbuś będąc w związku z dyrektorem artystycznym Opery Narodowej mówiła w wywiadzie – cytujemy „można było dostać w ryj”.

Związek z Trelińskim należy jednak do przeszłości. Herbuś wraca na łamy gazet z dodatkowym bagażem doświadczeń. Nie opowiada jednak zbyt wiele o ostatnich wydarzeniach, więcej miejsca poświęca wspominaniu odległych lat.

W Vivie! mówi o sobie tak:

Wychowałam się na kieleckim blokowisku. Różni ludzie tam mieszkali i żeby przetrwać, trzeba było sobie radzić.

O tym, że było ostro, świadczą następujące słowa:

Nieraz byłam świadkiem sytuacji, w której dziewczyny z dwóch kobiecych gangów po męsku walczyły o swoich samców. jak im weszło się w drogę, można było dostać w ryj.

O tym czy Edyta należała do dziewczyn, które „dostawały w ryj”, dowiecie się z wywiadu w Vivie!. Artykuł dostępny tutaj.

Herbuś: Wychowałam się na blokowisku

Herbuś: Wychowałam się na blokowisku

Herbuś: Wychowałam się na blokowisku