20 maja 2016 roku Tomasz Mackiewicz udzielił wywiadu dla DDTVN, w którym podzielił się swoją pasją i przekazał swoje podejście do gór. Udowodnił w wywiadzie, że można się wspinać bez pomocy sponsorów i dodatkowych funduszy. Wystarczą chęci i miłość do pasji.

Max, Tonia i Zojka – Tomek Mackiewicz zostawił trójkę dzieci

Tomek jako jeden z niewielu himalaistów wspinał się bez oblepionych kurtek, bez sponsorów i bez rozgłosu. Robił to w zupełności po swojemu:


Sukces można być wszędzie. On niekoniecznie musi być na szczycie. Można go doświadczać wielokrotnie w trakcie podejścia na górę. W ogóle nie miałem takiego pomysłu, żeby korzystać z pomocy sponsorów, firm które coś w zamian później oczekują.

– mówił w wywiadzie Tomek.

Później dodaje:


Nie podoba mi się to, że góry stały się przestrzenią dla biznesu. Pieniądze i biznes jest wszędzie, ale góry powinny być dla wszystkich. Dyskryminować możemy się tutaj na dole, bo na przykład ja mam pieniądze, a ty ich nie masz. Ale dla mnie góry zawsze były takim miejscem, które powinny jednoczyć ludzi.

tłumaczy.

Oprócz tego z wywiadu dowiadujemy się, że himalaista był uzależniony od heroiny, ale jako jeden z niewielu dał radę wyjść z nałogu. Tomasz przyznaje, że góry były jego terapią.


Uzależnienie od heroiny jest bardzo trudnym uzależnieniem, ponieważ ono bardzo szybko ściąga w dół. No i bardzo niewielu osobom udaje się z tego wylizać. Później zostaje pustka w środku. W trakcie używania dzieje się tyle w człowieku – przemian, refleksji i trudno jest wrócić na ten level, który normalnie możemy osiągnąć w naturalny sposób.

przyznaje w wywiadzie.

Tomek w wywiadzie wspomina, że chodzenie po górach wzbudza w nich czyste refleksje. To wszystko doprowadziło do tego, że poszukiwał w górach podobnego stanu – stanu, który osiągał w młodości zażywając narkotyk. Będąc tam nauczył się obserwować umysł z dystansu i jak sam mówił : doświadczać poczucia szczęśliwości na płaszczyźnie umysłu .

Źródło: Wywiad Dzień Dobry TVN