W wiosennej ramówce TVN pojawił się nowy program Hipnoza, prowadzony przez Filipa Chajzera. Mimo wysokiej oglądalności, program jest ostro krytykowany zarówno przez Internautów, jak i przez ludzi z branży.

Filip Chajzer zostanie prowadzącym nowego show Hipnoza. Na czym będzie polegać?

Uczestnicy programu wprowadzani są w stan hipnozy i każdemu z nich przypada inna rola, bądź zadanie. Nieświadome osoby obserwowane są przez publiczność w studiu i przed telewizorami.

Po emisji pierwszego odcinka w Internecie rozpętała się burza. Program nazwano żałosnym, nieśmiesznym i żenującym. Krytyczne opinie wydali nawet dziennikarze:

– Widzę, że TVN postanowił się sam ze sobą ścigać w wyścigu o najbardziej żenujący program w tv. Wysoko postawiona poprzeczka.

– Dawno nie widziałam czegoś tak żenującego… Czego ludzie nie są w stanie zrobić dla kasy…

– To jest prawie tak samo złe jak „Pożar w burdelu”. Oddajcie mi te 10 minut życia!

Filip Chajzer zdradził, czym dziś zajmuje się jego partnerka, Małgorzata Walczak

O programie niepochlebnie wypowiadali się między innymi Mariusz Pieśniewski z Informacyjnej Agencji Radiowej, Żaneta Gotowalska z Gazety Wyborczej czy Marcin Makowski z Do Rzeczy.

Jak podają Wirtualne Media, premierę show oglądało średnio 1,60 miliona widzów.

Do krytycznych komentarzy odniósł się zastępca dyrektora programowego TVN, Bogdan Czaja:

– To jest czysta rozrywka, niczego nie udajemy. Natomiast być może wielu widzów nie rozumie tej zabawy i podejrzewa, że zahipnotyzowani uczestnicy to są tak naprawdę ustawieni statyści, którzy się wygłupiają. Szczerze mówiąc nawet się temu nie dziwię, też miałem takie podejrzenia kiedy pierwszy raz się spotykałem ze sceniczną hipnozą.

Uważacie, że tłumaczenie pod hipnozą wypowiedzi na język marsjański jest na prawdę „czystą rozrywką”? A może to po prostu kolejny słaby program, który ma przyciągnąć przed odbiorniki milionowe rzesze ludzi?

Hipnoza TVN OSTRO krytykowana: To upodlenie!

Hipnoza TVN OSTRO krytykowana: To upodlenie!

Hipnoza TVN OSTRO krytykowana: To upodlenie!