Joanna Horodyńska miała kiedyś powiedzieć, że potrafi dostać paranoi na widok pryszcza na twarzy, więc tym bardziej nie wyobraża sobie siebie z wielkim brzuchem i cellulitem.

W wywiadzie dla Gali była modelka zaprzecza, jakoby kiedykolwiek z jej ust padły takie słowa. Mówi za to tak:

– Absolutnie nie obawiam się tego, że będę gruba, ponieważ wiem, że ciąża to taki stan, przez który kobieta musi przejść, a radość po narodzinach jest ogromna i daje siłę. Kiedyś bardzo chciałam mieć dziecko. Długo zresztą żyłam w przekonaniu, że do trzydziestki zostanę mamą, ale tak się nie stało.

Horodyńska dodaje, że ma kontakt z dziećmi:

– Bardzo lubię dzieci, spędzam dużo czasu z moją chrześnicą Niną, która odziedziczyła po mnie pasję do mody. Nikt tak jak ona nie chodzi przed lustrem z torebką Lanvin pod pachą! Organizujemy nawet domowe pokazy mody. Ja stylizuję, a Nina mi asystuje. U nas w tym sezonie króluje róż.

Lanvin, drogie panie. Lanvin!

Cały wywiad z Joanną Horodyńską znajdziecie w Gali.