Gwiazdy Hollywood dla wrażenia zrobią wszystko. Dadzą się pokroić, zszyć, znów pokroić. Dadzą się napompować, wymalować, opalić, odchudzić, zafarbować, wreszcie wejdą w buty, w których każdy krok to ból i ryzyko upadku albo wcisną się w suknię, która jest tak ciasna, że nie da się w niej wejść po schodach (pamiętacie zapewne tę wpadkę Beyonce).

„Wtopa” byłej dziewczyny Jima Carreya była niewielka. Ot, na grubość małego paluszka u stopy. Niby mała, ale zepsuła seksowny wizerunek modelki Playboya. Dwa serdelki wystające z pasków gladiatorek na platformach wyglądały bardziej zabawnie, niż kusząco.

Reszta bez zarzutu – figura Jenny McCarthy (42 l.) to spełnienie marzeń niejednej pani po czterdziestce. Jenny bardzo się stara, by utrzymać formę – i udaje się jej to świetnie.

I tu Marcin Gortat mógłby śmiało krzyknąć: hot mama!.

Hot mama i jej wystające paluszki (FOTO)

Hot mama i jej wystające paluszki (FOTO)

Hot mama i jej wystające paluszki (FOTO)

Hot mama i jej wystające paluszki (FOTO)

Hot mama i jej wystające paluszki (FOTO)