Pewien Irlandzki rolnik poproszony o to, by móc na jego polu nakręcić teledysk, grzecznie się zgodził.

Mężczyzna nie wiedział jednak, że na jego posesji wyginać się będzie przed kamerą sama Rihanna. Szczerze przyznał później, iż nie miał pojęcia, kim jest ta egzotyczna dziewczyna.

Kiedy jednak Riri zaczęła pląsać w rozpiętej koszuli, właściciel zobaczył ją z traktora.

Czym prędzej pognał na pole i powiedział, by piosenkarka nieco się przyodziała, bo takie bieganie po trawach w biustonoszu na wierzchu jest nieodpowiednie.

– Porozmawiałem z nią sobie. Mam nadzieję, że zrozumie. Podaliśmy sobie dłonie – powiedział w rozmowie z BBC. – Nie wiedziałem, kim ona jest. Nawet jeśli ktoś wspomniałby „Rihanna\”, to bez urazy, ale nic by mi to nie powiedziało.

Odnośnie wspomnianej sytuacji mówi:

– Z mojego punktu widzenia, to była moja ziemia. Mam swoje zasady i uważam, że to było niewłaściwe.

 
\"Rihanna\"
Foto: BBC

\"Rihanna\"

\"Rihanna\"