Zamiast drogeryjnego toniku – wódka. Iza Miko przekonuje, że „zwęża pory\”, a dodana do szamponu pomaga pozbyć się łupieżu i pobudza porost włosów. Psia ślina z kolei ma właściwości antybakteryjne. Aby zatem uniknąć wyprysków, aktorka pozwala swojej pupilce lizać jej twarz.

Okropne?

Nie mniej niż cały filmik, na którym Miko dwoi się i troi, by wypaść maksymalnie sympatycznie. Efekt jest nieco inny, bo Iza chyba za bardzo się stara. Mimo iż usiłuje przekonać nas, że ma do siebie dystans (zachęcając do obejrzenia filmów z jej udziałem, w tym do Starcia Tytanów na DVD, gdzie znajdują się usunięte sceny z jej udziałem – w wersji kinowej jej bowiem nie zobaczymy). A tak naprawdę wygląda na to, że chce, by ktoś po prostu kupił od niej świeczkę.

\"Iza

\"Iza