Czyżby Tomasz Jacyków obawiał się konkurencji ze strony blogerek modowych? A może zdarzyło mu się usiąść na pokazie obok jednej z nich, która akurat pachniała nieładnie?

Ostatnio w wywiadzie dla Faktu dość mocno skrytykował, tę, jak sam to nazwał, nową subkulturę:

– Dla prawdziwych stylistów nie są one żadną konkurencją. Bo przecież jak ekspert od mody może ubierać się cały w poliester, jak może chodzić w podróbkach ciuchów?! Poza tym te dziewczyny często zapominają użyć antyperspirantu! Pocą się na tych wszystkich pokazach, świecą się niemiłosiernie, to przecież jakaś kpina! Stylista to poważny zawód.

Nie oberwało się jedynie Kasi Tusk, która według Jacykówa, stanowi wzorzec dla pozostałych dziewczyn:

– Jako córka premiera zaczęła nakręcać koniunkturę. Ona mniej bywa, nie łazi na wszystkie imprezy, a okazuje się, że blogerki biorą za chodzenie na imprezy po kilka tysięcy zł. Premierówna stanowi dla innych pewien wzorzec.

Ciekawe, co na to Maffashion, Jessica Mercedes i inne „modnisie”. Kto tu się spocił, a może napocił?

&nbsp
Tomasz Jacyków: Blogerki chodzą w poliestrze, pocą, to kpina

Tomasz Jacyków: Blogerki chodzą w poliestrze, pocą, to kpina

Tomasz Jacyków: Blogerki chodzą w poliestrze, pocą, to kpina