Tomasz Jacyków, zadeklarowany homoseksualista, powiedział o sobie w najnowszym wywiadzie dla Dziennik.pl, że jest „za mało pedalski\”.

Mało tego – wcale nie staje po stronie gejów, broniąc ich prawa do adopcji. Uważa, że chęć wychowywania dziecka przez dwóch mężczyzn to czysty egoizm:

– Faceci, którzy w tej chwili zdecydowaliby się wspólnie wychowywać dziecko, musieliby być skończonymi sku…ami i egoistami. I nie chodzi mi o to, że mogą zrobić to źle, tylko o przykrości, jakie spotykałyby tego młodego człowieka na każdym kroku…
Jeżeli w naszym społeczeństwie dojdzie do mentalnego przewrotu to nie mam nic przeciwko. Na razie Polacy nie są na takie historie gotowi. Z drugiej strony mam świadomość, że homoseksualizm wcale nie wyklucza pragnienia posiadania potomstwa. Ci faceci naprawdę marzą o założeniu rodziny
i wychowywaniu dzieci. Pod tym względem uważam się za dość szczęśliwego geja…

On sam jest nie tylko \”szczęśliwym gejem\”, ale i gejem pozostającym w stałym związku (o kwestii wierności mówił już nie raz…). Jacyków i jego partner są ze sobą już od 14 lat.

– Jak wygląda wasz związek? – pyta dziennikarka.

– Od 4 lat właściwie nie wygląda, bo Tomek pracuje na stałe w Anglii. Codziennie wieczorem włączamy Skype’a i towarzyszymy sobie we wszelkich domowych czynnościach. Poza tym jest zupełnie normalnie. Naprawdę niczym się nie różnimy od reszty ludzi. Niezależnie od orientacji seksualnej łączenie się w pary leży w naturze człowieka.

Na koniec Jacyków rzuca, że czuje się wyklęty, że gejów nie lubi, bo \”to najbardziej nietolerancyjna społeczność w naszym kraju\”.

– Nigdy nie byłem przez nich akceptowany. Dlaczego? Bo kiedy oni bali się własnego cienia, ja otwarcie mówiłem, jaki jestem. A teraz, kiedy bycie gejem jest supermodne, a jak nie bycie, to chociaż posiadanie takowego za przyjaciela, też mnie nie lubią, bo jestem dla nich za mało pedalski.

Cały wywiad znajdziecie tutaj.