Hubert Urbański postanowił wykorzystać ostatnie przedświąteczne dni na kupno prezentów dla najbliższych.

Razem z córeczką, Stefanią, zajrzał do jednego z salonów z ekskluzywnymi torebkami i innymi skórzanymi dodatkami. Być może szukał prezentu pod choinkę dla żony.

Niestety, zakupy nie były łatwe. Mała Stefania za wszelką cenę chciała pokazać tacie, kim powinien się interesować.

Urbański zachował zimną krew – musiał sobie przecież poradzić z dzieckiem nie wszczynając awantury.

Eh, ciężki jest żywot ojca.
Czytajcie więcej: Zabiją Ryśka z "Klanu"! Jak i kiedy?

\"Hubert
FOTO: Fakt

\"Hubert

\"Hubert