Moment związania się Edyty Górniak z Mają Sablewską był na pewno bardzo ważny dla wokalistki.

Rozstanie z mężem, poprzestawianie życiowych priorytetów – wszystko to rzuciło Górniak na głęboką wodę. W odnalezieniu się w nowej sytuacji pomogła jej wtedy nowa menedżerka – przyjaciółka. Wpłynęła na sposób myślenia i styl swej podopiecznej.

W pewnym momencie zaczęliśmy nawet odnosić wrażenie, że wokalistka zaczyna zamieniać się w klona swej nowej przyjaciółki.

Ale drogi Sablewskiej i Górniak rozeszły się. Gwiazda zapewnia, że świetnie daje sobie radę w pojedynkę.


A co ze stylem? Czy Edyta nadal jest wierna temu, co zdołała w niej zaszczepić Sablewska? Czy ciągle wygląda jak sobowtór Mai?

Sądząc po najnowszych zdjęciach gwiazdy, pierwszych, które dotarły do nas od momentu zerwania współpracy, jest zupełnie nieźle.

Zobaczcie sami.

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"