Sobotni odcinek upłynął w klimacie lat 70-tych. Panie pokazywały się w zwiewnych strojach a la dzieci kwiaty, a Panowie w kolorowych koszulach.

Zrobiło się małe zamieszanie w Jak Oni śpiewają. Po odejściu Joli Fraszyńskiej nowym uczestnikiem programu został nagle Jacek Poniedziałek, który w sobotę zaśpiewał Imagine Johna Lennona. Czwartym jurorem był natomiast Michał Wiśniewski, który nie był już słodko-cukierkowi jak inni goście, a dawał wyraźny upust własnym animozjom.

– Ale jazda, Łukasz czego ty się najarałeś, że tak fajnie zaśpiewałeś? – spytał Łukasza Dziemidoka po jego występie.

O Annie Musze zaś powiedział:

– Wojewódzki miał więcej szczęścia niż rozumu, że trafił na taką kobietę!

Tej opinii na pewno nie podziela Elżbieta Zapendowska.

– Ja myślałam, że ty nie umiesz śpiewać, ale nie wiedziałem, że nie umiesz też tańczyć? – podsumowała jej występ.

 

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak

\"Jak