Edyta Zając, która szybko dała poznać swoje zamiłowanie do luksusu (chwalenie się apartamentem – prezentem od dojrzałego narzeczonego nie było dobrze odebrane), teraz pokazała skromniejszą stronę.

Magazyn Show dowiedział się jaka będzie jej suknia ślubna. Kreacja nie pochodzi ponoć od żadnego znanego projektanta – Edyta kupiła ją w sklepie ślubnym w rodzinnym Krakowie.

Buty znalazła z Warszawie, kosztowały 300 zł.

– Miały rozsądną cenę, kosztowały około trzystu złotych. Nawet nie wiedziałam, że to narzeczona Cezarego Pazury. To bardzo skromna dziewczyna – powiedziała magazynowi pracownica sklepu.

\"Edyta