Oliwia Bieniuk (15 l.) mogłaby z łatwością już dziś zacząć karierę w show-biznesie. Córka Anny Przybylskiej jest ładna, ma znane nazwisko i… gwiazdorskie geny. O tym, że ma smykałkę choćby do fotomodelingu, mogliśmy się przekonać w 2016 roku, gdy córka Jarosława Bieniuka pojawiła się w sesji zdjęciowej dla Reserved.

Oliwia Bieniuk pokazała się w makijażu

Na tamtej jednej sesji jednak się skończyło. Na razie jedynym miejscem, w którym można oglądać Oliwię, jest jej Instagram.

Niedawno córka Bieniuka wywołała tam zresztą małą awanturę. Używając słowa bitchin („czadersko”) sprowokowała do negatywnych komentarzy. Ktoś uznał, że dziewczyna brzydko się wyraża. Znajomi wzięli Oliwię w obronę – słowo, którego użyła pochodzi z uwielbianego przez nastolatki serialu Stranger Things i nie oznacza tego, o czym myśleli krytykujący Oliwię.

Jarosław Bieniuk doskonale zdaje sobie sprawę, z czym wiąże się popularność i obecność w mediach. Dlatego chroni córkę przed zbyt szybką inicjacją w branży.

Dzieci Przybylskiej i Bieniuka na kanapie Kuby Wojewódzkiego (Instagram)

Oliwia musi dojrzeć emocjonalnie, by wejść do show-biznesu. Ma na to czas – powiedział były piłkarz w rozmowie z jednym z tabloidów.

Dziewczyna w tym roku kończy 16 lat. Ma czas na wszystko – kariera na pewno nie ucieknie.

Sztuka 🌷

Post udostępniony przez Oliwia 🧚🏼‍♀️ (@0liwia_bieniuk)

DADDY COOL 👨🏽

Post udostępniony przez Oliwia 🧚🏼‍♀️ (@0liwia_bieniuk)

#TATA😍#koncert💃🏼

Post udostępniony przez Oliwia 🧚🏼‍♀️ (@0liwia_bieniuk)

👸🏼

Post udostępniony przez Oliwia 🧚🏼‍♀️ (@0liwia_bieniuk)