Łukasz Jakóbiak do swej kawalerki zaprosił wielu gości, większość nie odmówiła spotkania i chętnie udzieliła wywiadu. Były jednak i takie celebrytki, które wzgardziły zaproszeniem do 20 m 2. Jedną z nich była Marta Grycan.

W rozmowie z MM Wrocław Jakóbiak zwraca uwagę, że jego zaproszenie odrzuciła zaledwie garstka znanych osób:

Mam za to dużą listę tych, którzy przyjęli moje zaproszenie. Ci, którzy odmawiają, mają do tego prawo. Jedni boją się, że powiedzą za dużo. Inni twierdzą, że nie, bo nie. Marta Grycan ma prawo popełniać ten błąd i odmawiać. Gdyby przyjęła moje zaproszenie, może wpłynęłoby to pozytywnie na jej wizerunek – uważa dziennikarz.

Na pytanie, za co nie lubi Grycanek, Jakóbiak odpowiada:

Ale ja je bardzo lubię! Uważam wręcz, że to jest świetny przykład robienia kariery w showbiznesie, gdy ma się dużo pieniędzy i chce się zostać celebrytą. Przykład pokazujący, że można być znanym, nic nie robiąc. To już nawet „chytra baba z Radomia” wniosła do życia Polaków więcej, bo ona przynajmniej jest jakaś – jest chytra. A Grycanki są nijakie. Są duże, ale to już cecha fizyczna.

Cały wywiad z Łukaszem Jakóbiakiem przeczytacie tutaj.

Jakóbiak: Chytra baba z Radomia lepsza od Grycanek