Mamusia mamusi już macza paluszki w zarobkach kolejnego, najmłodszego członka swojej rodziny.

Lynne Spears „ustawiła\” już sesję zdjęciową, kiedy tylko wiadome było, że jej córka spodziewa się dziecka. Kwota za sesję zdjęciową i wywiad ma ponoć wynosić okrągły milion dolarów.

Jamie Lynn jest wściekła. Nastolatka nie chce sprzedawać zdjęć. Zarzuca swojej matce, że widzi tylko pieniądze i nic ponadto.

Siostra Britney Spears ma chyba jednak ma nieco oleju w głowie, bo postanowiła, że dziecko wychowa z dala błysków fleszy. Kupiła skromny dom, o sprzedawaniu prywatności nie chce słyszeć.

Zobaczymy, babcia Spears postawi na swoim.