Robert Janowski przekonuje Fakt, że bierze udział w programie Taniec z gwiazdami nie dla pieniędzy, a dla żony Basi (na zdjęciu), która marzy, by gwiazdor nauczył się tańczyć.

Niewątpliwie nauka będzie podszyta większą motywacją, niż w wypadku zwykłego kursu tańca – za odcinek dostaje się wynagrodzenie, a dla zwycięskiej pary czeka Kryształowa Kula i… dwa samochody, choć tym razem nie będzie to Porsche.

– Nigdy nie umiałem tańczyć i zawsze chciałem się nauczyć – mówi Janowski. – Tymczasem moja żona wspaniale porusza się na parkiecie. Biorę udział w programie specjalnie dla niej.