Gwiazda porno Jenna Jameson napisała książkę – poradnik (traktujcie jednak ten drugi człon z przymrużeniem oka), w którym dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat relacji damsko-męskich, randek, romantycznych spotkań i seksu. (O książce pisaliśmy tutaj.)

Wydawca reklamuje tę pozycję (to rzecz zupełnie naturalna) publikując jej fragmenty. Zobaczcie zatem, czego można się spodziewać po sztuce kochania według gwiazdy porno.

Na początek Jenna pisze, kogo nie wpuści do swego łóżka (tak tak, są tacy!):

Nie przeszkadzają mi wielcy faceci, chudzielce, niscy, wysocy, chłopcy, starsi mężczyźni, dzieciaki z funduszem powierniczym, wiecznie bezrobotni próżniacy, ekspedienci, szczurołapy, narkomani czy gwiazdy rocka, (którzy i tak mieszczą się w większości wymienionych kategorii). Lubię wszystkie rodzaje. Ale to nie znaczy, że wszystkich wpuszczę do łóżka. Ostatecznie, decydującym czynnikiem jest brak „niedopuszczalnego punktu”. Mogę zjeść cudowną kolację z najgorętszym facetem, ale jeśli otworzy usta i śmierdzi śniętą rybą, randka skończona.

W dalszej części gwiazda porno przedstawia listę haseł, które zdyskwalifikują mężczyznę. Oto niektóre z nich. Dodajmy, te najgrzeczniejsze, bo Jenna nie owija w bawełnę i lubi dosadnie wyrażać się na temat seksu:

Czy to oznacza, że nic nie dostanę?
Nie musimy używać gumki. Nigdy nie miałem problemu.
Co masz na myśli, mówiąc, że nie chcesz się przytulać?
Moi kumple nigdy w to nie uwierzą.
Skończyły mi się pieniądze. Gdzie twoja torebka?
Te seks-zabawki są zasadniczo nowe.
Musimy być cicho. Moja matka śpi.
Twoje cycki są tak miłe w dotyku, jak u mojej siostry
.

Jenna pisze też o bąkach, sikaniu na deskę klozetową, dłubaniu w nosie i nielubianych mamuśkach swoich mężczyzn. I to wszystko na dobry początek. Czy warto dobierać się do reszty? Sami oceńcie.