Jennifer Aniston, która kilka tygodni temu skończyła 40 lat, przyznała, że raz zdecydowała się na wstrzyknięcie botoksu.

– Spróbowałam raz, ale to naprawdę nie jest dla mnie. Czułam się, jakbym miała na głowie wielki ciężar.

Myślę, że przez botoks kobiety wyglądają starzej. Twardziej. Łagodność ich twarzy znika. Widzisz kobietę i wiesz, że nie jest młoda, ale nie potrafisz powiedzieć, ile ma lat. To mnie powstrzymuje – mówi aktorka.

Jak myślicie – to był naprawdę tylko jeden raz?