Jennifer Garner uważa, że nic w życiu nie może być ważniejsze, niż dzieci. Nie dziwi więc fakt, że aktorka nie miała żadnych wątpliwości, żeby podczas ciąży ze swoim drugim dzieckiem zaszyć się w domu i unikać publicznych występów.

Większość uważa, że gwiazda odpoczywa w swoich czterech kątach. Jennifer natomiast pracuje na pełnych obrotach, a jej znajomi zaczynają się już o nią martwić. Pobudka o 6.30, ciągłe sprzątanie, zakupy. Aktorka nawet nie oszczędza się z dźwiganiem ciężarów. A już na pewno nie odmówi swojej ukochanej córeczce Violet, gdy ta będzie chciała iść do mamy na rączki.

Podobno nawet jej mąż Ben Affleck nie ma na nią wpływu. A przecież tak niewiele czasu zostało do rozwiązania.

Jennifer i jej słodki ciężar Violet