Joanna Horodyńska tłumaczy się z nieidealnej cery
Tym filmikiem zbliżyła się do wielu normalnych dziewczyn walczących z sińcami pod oczami i przebarwieniami na twarzy.
Takiej Joanny Horodyńskiej nie znaliśmy! Takiej zwykłej, nieumalowanej i takiej odważnej. Owszem, była modelka słynie z ciętego języka, kontrowersyjnych strojów, pokazała się nawet nago w zwiastunie swojego programu, ale jeszcze nigdy nie pokazała swojej nagiej twarzy. Asia może zachodziła za skórę gwiazdom, których stroje mocno krytykowała, ale swojej skóry bez podkładu nie wystawiała publicznie.
Ostatnio w sieci pojawił się filmik Magdaleny Pieczonki, która robi makijaż byłej modelce. Światło dzienne ujrzała cera Asi – taka normalna, nieidealna, z przebarwieniami i sińcami pod oczami. Chciałoby się rzec, że nie gwiazdorska. Jednak z drugiej strony mamy ogromną ochotę pogratulować Horodyńskiej odwagi i dystansu do siebie.
Teraz sława „tłumaczy się” ze swojej cery:
Joanna Helena Horodyńska bardzo Wam dziękuję, moje problemy z cerą nie wynikają z faktu, że o nią nie dbam. Bardzo dbam, ale bywa różnie. Poza tym ostatnio miałam bardzo poważne problemy zdrowotne, z których wyszłam. Na skórę wpływa wszystko, również stres. Przebarwienia mimo dbania, pojawiają się bardzo szybko i doprawdy chodzę na kuracje do dermatologa. Mam wiele koleżanek z takimi problemami, znam wiele kobiet, które tak wyglądają. To dla tych, którzy mają gorsze dni, Ja tez miewam i nie lubię plastiku. Tak, mam zmarszczki i swoje usta. Ludzie przeżyli szok, no cóż. Ja bywam w szoku każdego dnia…
Wow! Joasia właśnie zyskała spore grono fanów. Gwiazda też człowiek, pojawia się bez makijażu i wygląda wtedy jak większość z nas.
Bijemy brawo za odwagę i szczerość?