Joanna Krupa bardzo często podkreśla, że swoją pozycję w Hollywood osiągnęła dzięki uporowi i pracy, nie zaś układom i spotykaniu się z odpowiednimi mężczyznami. W rozmowie z Vivą po raz kolejny pochwaliła się swymi osiągnięciami:

Niektóre dziewczyny w show-biznesie wybierają drogę na skróty. Można sobie zrobić dziecko z kimś sławnym, spotykać się z producentem albo się z nim przespać, żeby dostać rolę. – mówi Krupa i dodaje: – Ja z tego nie skorzystałam i pewnie dlatego moja droga do sukcesu wcale nie była krótka. Przecież w Hollywood jestem już blisko 10 lat. Zbyt szybka kariera nie zawróciła mi w głowie, dzięki temu nie pojawiły się różne pokusy.

Żadnych nazwisk, a wszyscy i tak mówią o jednej aktorce. Czy słusznie? Czy już nikt nie wierzy w miłość?

Co o tym sądzicie?

 

\"\"