/ 13.04.2008 /
Joanna Krupa żyje w Stanach błogo i dość przyjemnie. Praca mało stresująca, bo nasza rodaczka ma tylko jedno, podstawowe zdania – dobrze wyglądać.
Tego się od niej oczekuje w pierwszej kolejności, a ona z zadania wywiązuje się znakomicie.
Kiedy prowadziła imprezę zorganizowaną przez Gen Art, panowie oniemieli.
Jeżeli u nas zacznie się podobna moda na seksowne konferansjerki, połowa gwiazd nie będzie miała co robić.