Wiele zagranicznych gwiazd nie znosi być fotografowanych przez paparazzi. Do tego grona należy między innymi Naomi Campbell, czy Bjork, która zirytowana blaskiem fleszy zaatakowała dziennikarkę. Do grona polskich gwiazd, które są chętnie „ścigane” przez paparazzi z pewnością należy Joanna Racewicz. Dziennikarka postanowiła pokazać na Instagramie, jak walczy z wścibskimi fotografami.

JOANNA RACEWICZ VS BEATA CHMIELOWSKA. BIEL CZY CZERŃ?

Zauważyła, że mężczyźni szukają sensacyjnych ujęć i ze szczegółami opowiedziała swoją przygodę:

Polowania dzień kolejny. Wczoraj prosiłam dwóch panów z Saskiej, żeby dali sobie spokój z pościgiem, ale widać nie przekazali tego koledze ze Śródmieścia. „- Na co pan liczy? Na skandal? Potknięcie? Zjadliwy komentarz od „autorów newsów wyssanych z niezbyt czystego palca”? Parę złotych na koncie? Ma pan rodzinę, kredyt i rachunki do opłacenia? Ja też. Ale nigdy nie zdecydowałabym się na pracę, która polega na śledzeniu ludzkiej prywatności. Nie zabiegam o pana, ani pańskich kolegów uwagę. Widzę, że panowie zabiegają o moją. No to zamienimy się miejscami. Co panowie na to

Postanowiła sama wejść w rolę paparazzo:

Nie mamy równych sama. Pan ma aparat z „lufą”, ja tylko ten w telefonie. On ma mnóstwo czadu, żeby stać i czekać, ha mogę zrobić mu zdjęcie, gdy na przykład usiłuje uciec syty upolowanej „zwierzyny”. Bardzo się pilnował, żeby nie spojrzeć w moją stronę. I nie odpowiedział, gdy pytałam przez otwarte okno: „Jakie to uczucie, proszę pana?”
– pytała mężczyznę ze zdjęcia.

Joanna Racewicz chce POZWAĆ TVP za zwolnienie: Chodzi o godność

Myślicie, że dzięki chwilowej zamianie ról paparazzi dadzą jej spokój?

Wyświetl ten post na Instagramie.

Polowania dzień kolejny. Wczoraj prosiłam dwóch panów z Saskiej, żeby dali sobie spokój z pościgiem, ale widać nie przekazali tego koledze ze Śródmieścia. „- Na co pan liczy? Na skandal? Potknięcie? Zjadliwy komentarz od „autorów newsów wyssanych z niezbyt czystego palca”? Parę złotych na koncie? Ma pan rodzinę, kredyt i rachunki do opłacenia? Ja też. Ale nigdy nie zdecydowałabym się na pracę, która polega na śledzeniu ludzkiej prywatności. Nie zabiegam o pana, ani pańskich kolegów uwagę. Widzę, że panowie zabiegają o moją. No to zamienimy się miejscami. Co panowie na to? #uderzwstol #czlowiekjakzwierzyna #nieczytajcieglupot #czytajcieksiazki #naprzykladszczygla

Post udostępniony przez Joanna Racewicz (@joannaracewicz)