Jednym z objawów wychodzenia z wieku szczenięcego jest wyrastanie z miłości do dziecięcych idoli. Wygląda na to, że taki proces przeszła właśnie córka Johnnego Deppa, Lily Rose.

Jeszcze dwa lata temu była zagorzałą belieberką. Kiedy miała 12 lat, ojciec zabrał ją na koncert Justina Biebera i nawet umożliwił spotkanie z idolem.

Dzisiaj fascynacja bożyszczem nastolatek to już przeszłość.

– Oczywiście nadal uważa, że Bieber jest utalentowany, ale teraz przeniosła swoje zainteresowanie muzyką w inne obszary – powiedział Depp.

Przyznał również, że Lily Rose nie chce już, aby ojciec zabierał ją na koncerty.

Zapewne Depp, który jest miłośnikiem rock`n`rolla cieszy się ze zmiany muzycznych zainteresowań córki.

&nbsp
Johnny Depp: Moja córka nie słucha już Justina Biebera

Johnny Depp: Moja córka nie słucha już Justina Biebera