Jon Hamm ostatnio wypowiedział się na temat tzw. gwiazdek, porównując je do gwiazd porno, którzy chcą udawać przed sobą, że są aktorami.

Hamm wie, co mówi – w końcu sam zaczynał karierę w pornobiznesie.

Stał jednak po drugiej stronie kamery – był odpowiedzialny za wygląd scenografii.

– [Kiedy kręci się film porno] trzeba przestawiać rzeczy i popielniczki – wyznał. – Ciągłość ujęcia jest ważną kwestią.

Niestety, nie zdradził żadnych innych szczegółów, tym bardziej nie tych pikantnych.

&nbsp