Julia Pietrucha kojarzona jest głównie z anielską buzią i sympatyczną bohaterką serialu Blondynka, którą gra.

Teraz aktorka pokaże nieco inną twarz i… więcej ciała.

Właśnie skończyła zdjęcia do horroru erotycznego Styria, w którym zagrała scenę miłości lesbijskiej.

– Generalnie nie za bardzo lubię horrory, bo są zazwyczaj głupie albo nazbyt krwawe. Tu zainteresował mnie scenariusz – mówi Pietrucha. – Owszem, występuję w scenie miłości z Eleanor Tomlinson. Uważam, że każda scena erotyczna musi mieć mocne uzasadnienie w scenariuszu. Aby w niej zagrać, aktorowi potrzebny jest psychiczny komfort – mówi Pietrucha w rozmowie z Faktem.

Czytaj więcej” M jak miłość. Kuszewski boi się o pracę?

&nbsp