Na temat Jamie Lynn Spears i jej ciąży pojawiają się codziennie nowe plotki. Część z nich brzmi niedorzecznie, ale właściwie samą informację o ciąży można było do nich zaliczyć – dopóki nie została potwierdzona. Zdaje się więc, że niczego w tej historii nie da się wykluczyć…

Źródło cytowane przez magazyn OK! donosi, że Kevin Federline jako jedna z pierwszych osób zaoferował Jamie Lynn wsparcie. O samej ciąży natomiast dowiedział się na długo przed Britney.

„Kevin od dawna traktuje Jamie Lynn jak młodszą siostrę. Kiedy ta powiedziała mu, że spodziewa się dziecka, był załamany uświadomiwszy sobie, jak wpłynie to na jej przyszłość. Ale nigdy nie zostawiłby jej w potrzebie, więc od razu zaoferował jej pomocną dłoń\” – powiedziało źródło.

K-Fed i pomóc? Chyba jedynie sobie – przecież jeśli zdobędzie garść sensacyjnych informacji, to brukowce zapłacą kokosy za wywiad.

To się chyba nazywa biznes.