Rozpadł się kolejny związek Marty Kaczyńskiej. Córka byłego prezydenta odeszła od Marcina Dubienieckiego – wraz z córkami opuściła ich wspólne mieszkanie w Gdyni i zamieszkała w sopockim apartamencie, który odziedziczyła po rodzicach.

W toku sprawy rozwodowej może się okazać, że ewentualny konflikt, jaki powstanie między byłymi małżonkami, nie będzie dotyczył pieniędzy (para przed ślubem spisała intercyzę), ale praw do opieki nad dziećmi.

Tygodnik Na żywo pisze, że Dubieniecki, który niedawno zadeklarował, że jest ojcem obu córek (również starszej, która urodziła się, gdy Kaczyńska była w pierwszym małżeństwie), chce spotykać się z dziećmi w każdy weekend.

Ponoć Kaczyńska nie wyobraża sobie takiej sytuacji. Tymczasem Dubieniecki już zaczął egzekwować swe ojcowskie prawa – w pierwszy weekend po wyprowadzce Marty przyjechał do Sopotu i zabrał córki na cały weekend. Odwiózł je w niedzielę wieczorem, następnego dnia znów pojawił się w Sopocie…

Znajomi Kaczyńskiej zapewniają, że w razie konfliktu kobieta zrobi wszystko, by postawić na swoim.

Jeśli chodzi o dzieci, nie zamierza bowiem odpuszczać.

Miejmy nadzieję, że do sporu nie dojdzie i para dogada się jednak – dla dobra córek.

Kaczyńska i Dubieniecki będą walczyć o dzieci?